- WŚRÓD NAS JEST WIELU UTALENTOWANYCH ROWERZYSTÓW…. oto przykład:
W roku 2014 „Przerzutka” w marcu rowerami ruszyła,
zaliczyła 21 wycieczek i w październiku sezon zakończyła.
Dużo zwiedziła i wiele kilometrów przejechała
i na wszystkich wyprawach rowerowych bardzo dobry humor miała.
Były rowery i inne imprezy, które dawały nam wiele przyjemności,
a przede wszystkim dużo satysfakcji i radości.
Mamy jedno życzenie, aby te imprezy, które sprawiały nam tak wiele radości,
żeby powtórzyły się w niedalekiej, wręcz najbliższej przyszłości.
Wszystko to co napisałam nas bardzo zaprzyjaźniło,
a przede wszystkim w wielką ROWEROWĄ RODZINĘ połączyło.
BASEK
SEZON ROWEROWY PRZERZUTKI ZAKOŃCZONY
Dn. 04.10.2014 rowerzyści z „Przerzutki” oficjalnie zakończyli sezon rowerowy 2014, co nie znaczy, że rowery zostały pochowane do piwnicy. Jak tylko pogoda będzie dopisywała na pewno krótkie wypady się odbędą, bo nie tak łatwo jest się rozstać z naszymi rowerami i wspólnymi wycieczkami a szczególnie spotkaniami w tak wesołym i sympatycznym towarzystwie. Zakończenie było nie typowe przy wspólnym ognisku ale na pieczeniu placków ziemniaczanych na blachach (szynkach). A było co jeść, gdyż placków upieczono z 20 kg ziemniaków. „Przerzutkowicze” dopisali i jak zwykle imprezie towarzyszyła super atmosfera. Czas na krótkie podsumowanie.
W tym roku pierwszą wycieczkę zorganizowaliśmy 22 marca tradycyjnie do Ochab. W sumie w tym roku mieliśmy 21 wspólnych wyjazdów, w tym jeden trzydniowy do Międzybrodzia Bialskiego i okolice Żywca i cztery Rodzinne Rajdy Rowerowe. Trudno mi policzyć ale przypuszczam, że przejechaliśmy razem ponad około 1500 km. Oprócz wycieczek rowowych „Przerzutkowicze” wspólnie powitali nowy rok, sami organizując „Sylwestra”. Zimą był trzydniowy wyjazd (samochodami) na baseny termalne w Szaflarach i na kulig, a jesienią grzybobranie w lasach województwa opolskiego. Ponadto mieliśmy imprezy integracyjne takie jak jajecznica na ognisku, pieczenie kiełbasek czy wspomniane wcześniej placki ziemniaczane. Wiem, że to jeszcze nie wszystko co nas czeka w tym roku, ale o tym innym razem. W sumie był to siódmy sezon Przerzutki”, która ma na swym koncie 74 wycieczki rowerowe. Dziękujemy wszystkim uczestnikom, organizatorom za tak cudownie spędzone chwile i za wspaniałą atmosferę. Tak trzymaj i jak najdłużej „kręć się, kręć Przerzutko……..”.
Opr. B.G-K
PLACKI
NA KONIEC SEZONU ZA REMIZĄ MY SMAŻYLI PLACKI,
MIELI MY TEŻ DOBRE PIWO, TO NIE BYŁO „BRACKIE”.
STASIU, MIREK, HENIEK, ZIEMNIAKÓW NATRZYLI,
I RAZEM Z TERESKĄ DOBRZE PRZYPRAWILI.
20 LITRÓW TARCINY BASIA WYSMAŻYŁA,
NIEŹLE SIĘ ONA BIEDNA PRZY TYM NAPOCIŁA.
WÓJTA I STRAŻAKÓW MY POCZĘSTOWALI ,
ZA CO ONI PIĘKNIE NAM PODZIĘKOWALI.
PLACKI ZE SKWARKAMI WSZYSTKIM SMAKOWAŁY,
A GRZESIU POLEWAŁ BY NA ŻOŁĄDKU NIE ZOSTAŁY.
NASZ KOLEGA HENIEK TAM FOTOGRAFOWAŁ,
NA KONIEC TE ZDJĘCIA DO KRONIKI SCHOWAŁ.
W TYM DNIU ANIA Z JANKIEM POSZLI NA WESELE,
I NAWET NIE WIEDZĄ JAK STRACILI WIELE.
TA NASZA „PRZERZUTKA” TO JEST ZGRANA GRUPA.
JAK SIĘ SPOTYKAMY TO JEST ŚMIECHU KUPA.
opr. Janina S.
Najnowsze komentarze